Oahu, Hawaje 2019 Getaway In Review: Rzeczy, które zrobiłem, miejsca jadłem i gdzie zostałem

rzeczy, które zrobiłem, miejsca jadłem, a miejsca, w których robiłem Oahu.
Go-Go powiedział najlepiej … wakacje, wszystko, co kiedykolwiek chciałem.

Mięście, tęsknię za Hawajami! Nawet jeśli ta podróż nie była optymalna (więcej na tym w sekcji), wciąż bawiliśmy się dobrze, a ja mija się, gdy siedzę tutaj na moim biurku poniżej trzech warstw ubrań, gdy powoli zamieniam się w ludzki popsicle.

REKLAMA

Oto, co zrobiłem, gdzie byłem i co jadłem.

Ale najpierw…

1. Kaiser Permanente Waipio Medical Office

W drugim dniu podróży Connor zszedł, co wydawało się zimno, ale szybko się pogorszyliśmy, więc pojechaliśmy do lekarza i spędziliśmy długo z personelem dziełowatym w Kaiser Waipio Clinic.

REKLAMA

Bluza kotów i makijażu ??

42 USD

Kupuj teraz

Obróbka nebulizatora i rentgenowska klatka piersiowa później i okazało się, że Connor miał pneumonia! Shout-out do dr Marumoto, pielęgniarki Shawna i cały personel w Kaiser za ich opiekę i życzliwość, a do próby stworzenia nebulizatora bańki z bańki rybnej zabawy dla Coywolfa.

Naprawdę przerażający jest chorym dzieckiem podczas podróży, a jeśli się zdarza, FYI, prawdopodobnie będziesz w telefonie. Dużo. Więc nie zapomnij telewizji kablowej telefonu komórkowego i ładowarki. Najpierw musiałem zadzwonić do biura ubezpieczeń, aby dowiedzieć się naszym zasięgiem na Hawajach i przypisali nam krótkoterminowy numer klienta. Potem musiałem zorganizować połączenie, by porozmawiać z pielęgniarką prowadzącą i uzyskać spotkanie w ostatniej chwili w najbliższej klinice.

Cieszę się, że wynajęliśmy samochód, który praktycznie nie zrobiliśmy na tę podróż, ponieważ klinika, w której mamy spotkanie, nie było blisko ośrodka. Ogólnie rzecz biorąc, dość przerażający i nerwowy.

2. Klub Marriott Ko Olina Beach

Moi rodzice mają timeshare w Ko Olin w zachodniej stronie Oahu w pobliżu Kapolei. Ośrodek znajduje się kilka basenów, zaciszną plażę, spa, restauracje, pokoje treningowe i wspaniałe widoki na ocean i przystań. Mają także zapakowany kalendarz działalności dla rodzin, dzieci i dorosłych.

Po tym, jak Connor czuł się lepiej, nasza ulubiona aktywność karmiła rybę.

Kopnij to z jakimś Koi

Siostry Bronte.
Jedną wspaniałą rzeczą w pokojach jest to, że liczne z nich mają kuchnię, pralkę i suszarkę. (Side Uwaga: Wiesz, że jesteś stary, kiedy idziesz na ucieczkę i jedną z twoich ulubionych rzeczy o hotelu, ma pralkę i suszarkę w swoim pokoju.)

Podoba mi się zachodnią stronę Oahu, ponieważ nie jest tak deszczowy jak inne części wyspy i jesteś znacznie mniej lub bardziej gwarantowany słońce. Jedyną rzeczą jest … jest tam naprawdę daleko. Ko Olin, który jest również najlepszy obok Disneya Aulani, znajduje się przynajmniej godzinę jazdy od wielu atrakcji turystycznych o Oahu, jak północny brzeg, Honolulu, Hanauma Bay i Waikiki Beach (jest trochę bliżej Pearl Harbor), Więc jeśli jesteś odwiedzającym pierwszym gościem, prawdopodobnie spędzasz dużo czasu utknął w ruchu drogowym. a ruch jest zły.

Oczywiście można zatrzymać się w ośrodku …

Calgon, zabierz mnie!
Zwłaszcza na Oahu, polecam wynajęcie samochodu i planowanie, aby przejść do miejsc wokół ruchu czasu dojeżdża. W przypadku KO Olin, bez samochodu, łatwo jest odciąć. Wynajęliśmy minivan tym razem, a mimo że zatrzymaliśmy się blisko ośrodka na wiele podróży, na pewno było dogodne do uzyskania artykułów spożywczych, zwiedzających i uruchomionych złych.

Rzeczy, których szczególnie kochałem o ośrodku na tej podróży:

Klasa Aquasize o 10:30: Ta klasa na godzinę odbywa się w dużym płytkim basenie i jest bardzo zabawna! Wskoczysz, umieść parę tych dziwnych rękawiczek, które wyglądają jak rąk żaby, a ćwiczenia oporu do choreografii jako nauczyciel demonstruje ruchy z krawędzi basenu na suchej ziemi. Tuny są również optymistyczne, a czas leci, więc nawet nie czuje się jak ćwiczenia!

Hut Ice Hut (obok basenu z slajdem): Poszedłem trzy razy! Ich śnieg jest około 7 w skali rozdrobnienia (właśnie to zrobiłem), a oni mają dobry wybór lokalnych golenia lodowe smakołyki, takie jak owoce pasji (A.K.a. Lilikoi), Guava i Ananas.

Starbucks w hotelu General Store: 2% Latte jest jednym z najnowocześniejszych, jakie kiedykolwiek zatrzasnąłem.

The Koi Pond: Ah … Connor i ja spędziliśmy tyle czasu na karmieniu ryb tutaj. Było to w cieniu, a ona ją kochała. Tak, oczywiście nazwaliśmy wszystkie zwierzęta. Jeśli odwiedzisz, powiedz cześć Siostry Bronte i króla Jamesa dla mnie (jest najważniejszym pomarańczowym Koi; nie możesz go przegapić).

Rano jest klasa Tai Chi.
3. Hawaje Kai.

Spędziliśmy też kilka dni po drugiej stronie wyspy, gdzie mieszkają rodzice El Hub. Jest to aż na przeciwległym końcu wyspy z Ko Olina na osobnym miasteczku o nazwie Hawaje Kai, który jest również jednym z miejsc, w których znajduje się Hub Hub mieszkał z rodziną, kiedy był dzieckiem, a on ma liczne fantastyczne wspomnienia o okolicy , Podobnie jak 10-letni el hub znalazł się otoczoną szkołą Barracuda w kanale powodziowym z niczym więcej niż jego małym różowymbucket to defend himself! KUPA ŚMIECHU.

4. places we ate

At Ko Olina, we mostly ate in the room because it had a kitchen, and because we had an unexpected bounty of food, because on our first day there, I started chatting with someone in the elevator who just happened to be leaving, and she gave us all the extra food her family got from Costco but couldn’t finish.

I did manage to also try some new places, though!

Romy’s Kahuka Prawns and Shrimp Hut: This one’s up on the North Shore, and there are several shrimp places up there (Giovanni’s, Fumi’s, etc.). but this is the best one IMHO, because the shrimp isn’t dripping in oil, and even the easy boiled shrimp is extremely flavorful. I purchased one pound of boiled shrimp and was in frickin’ heaven.

Pipeline Bakeshop & Creamery: This bakery is in “town,” a.k.a. Honolulu, in the old neighborhood of Kaimuki. They bake fresh malasadas, which are fluffy Portuguese doughnut holes dipped in sugar that melt in your mouth; cakes, cookies, and they make their own ice cream, too.

The Foodland poke bar: Foodland is a grocery store chain in Hawaii, and if you head to the seafood section, you’ll always see a long line of locals waiting to purchase poke, which is a dish of diced raw fish with other accouterments like seaweed, green onion and soy sauce, served either as an appetizer or a main course. Foodland is well-known for it, and it’s fresh and delicious. They have several different varieties, and if you have no idea what to order, take a cue from the locals and get what they’re getting. I purchased a quarter pound of the limu poke (ahi with algae) and loved it.

Fresh Catch: This casual seafood place is also known for their poke. You can also purchase rice plates with two scoops of rice and a main dish, or you can do what I did, which was purchase individual poke and a side.

The strawberry cake bomb at Pipeline.

Where your sweet tooth goes to have a good ol’ time…

5. Where I shopped: The Kahala Mall

REKLAMA

I had to do some shopping for pals and family on this trip and got many of it done at the Kahala Mall, which is a small-ish upscale mall just outside the hustle and bustle of Waikiki. El Hub’s parents live about 20 minutes away from it, and we went there quite a few times.

Long’s Drugs: Yes, as in the drugstore chain. It’s a terrific place to get local snacks like li hing mui, kakimochi, slippers (a.k.a. flip-flops), Kona coffee, snorkeling gear, boogie boards, macadamia nuts and…chocolate-covered macadamia nuts. Tip: If you have a lot of gifts to get for people back home, pack them into a flat rate USPS box, and ship it back home. That way you don’t have to lug it with you to the airport.

Cinnamon Girl: This cute store has lots of mommy-and-me dresses and shirts. They’re pretty pricey (Um, did I really just spend $22 on a toddler’s t-shirt?), but the designs are different than the typical ABC store/Crazy Shirts/Local motion designs. They’re atypically tropical.

SoHa Living: I could’ve spent all day and my whole budget in this Hawaii-themed home goods store. It’s a terrific place to get local souvenirs like wooden watercolor refrigerator magnets and distinct cards, and everything’s a step above the tchotchkes at ABC stores and Long’s.

Up and Riding: A children’s clothing store with a surf and skate vibe. It’s on the pricier side, but I like that they have cute Hawaiian-style dresses and tees that aren’t the typical ones from the big brands.

Miss you much, Oahu!
Twój przyjazny urok dzielnicy uzależniony,

Karen.

Published by vhzbc

Categories: Uncategorized

Leave a Reply